Zaskakująco różnorodny Paragwaj – mennonicka Filadelfia i narcotraffic w Pedro Juan Caballero
Wylądowaliśmy o 5:00 rano w miasteczku bez szos. Wokół piaszczyste drogi, niskie zabudowania, ale nowe, zadbane – zupełnie inna odsłona Paragwaju. Pod osłoną nocy udaliśmy się do pobliskiego hotelu poczekać na słońce. Obsługa chętnie udostępniła nam poczekalnię i internet do momentu uruchomienia restauracji, w której dwie godziny później zjedliśmy śniadanie. Potem poszliśmy do informacji turystycznej, …