Powtórka z rozrywki, czyli Buenos Aires po raz drugi
Po spędzeniu 2 dni na kontemplowaniu pustej przestrzeni ogromnej pampy, ochoczo wróciliśmy z łona natury do cywilizacji.Drugi przyjazd do Buenos Aires w niczym nie przypominał pierwszego: przyjechaliśmy wczesnym rankiem ostatniego dnia weekendu, w dodatku czuliśmy, że wracamy w dobrze znane nam miejsce i dokładnie wiedzieliśmy gdzie iść: na San Telmo! Tam zamieszkamy! Ale najpierw rzeczy ważne: …