Lekkość urugwajskiego plażowania – Punta del Este, Cabo Polonio, Punta del Diablo – i przedsmak Brazylii w Chuy
Nie wiedzieliśmy, czy ominąć Punta del Este, czy jednak o nie zahaczyć. Wszędzie można przeczytać, że jest to niesamowicie turystyczny kurort, zjeżdża się tam pół Urugwaju, szczególnie Montevideo, na plaży leżaka nie wciśniesz. Kurort miał być nierealnie wręcz odpicowany i bardzo nowoczesny. Zachęcił nas jednak niski sezon i dosyć tanie (jak na najdroższe miasto w …